Najbardziej koty się cieszą z naszego porannego wstania. Jedziemy pierwszym autobusem do lotniska. Więc o świcie jesteśmy na nogach, tak samo jak koty. One głodne, my zaspani.
born in Liestal, lived in Warsaw, Berlin, Birmingham, Tsukuba, Cracow - last years in Meldorf on sea level at the Waddensea - since september 2024 in Kathmandu under the Roof of the World.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz