Nadal kaszlę. Ale pojadę, bo nareszcie pogoda się poprawiła. Woda lodowata. Całe szczęście, że jest tam na zielonej plaży John z namiotem wiatrochronnym, do którego zaprasza. Jemy kanapki, on ma kawę, ja herbatę. Jest nam dobrze jak w starym Rzymie!
born in Liestal, lived in Warsaw, Berlin, Birmingham, Tsukuba, Cracow - last years in Meldorf on sea level at the Waddensea - since september 2024 in Kathmandu under the Roof of the World.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz