sobota, 12 lipca 2014
Antoni Florek
Leżę na zielonej plaży i czytam następny rozdział kolejowych szkic Wojtka. Jest przypływ i pełnia. Pływałam pół godziny w spokojnej wodzie pod cudownym niebie. A teraz dowiem się rzeczy niesamowitych: Antoni Florek jest głównym bohaterem nikomu (prawie) nieznanego, pierwszego polskiego "tunelowego" tekstu literackiego, mianowicie "Przypowieść o kręcie tunelowym" Stefana Grabińskiego. W Polsce nie ma tradycji tunelowej - pod ziemią przebywają najwyżej górnicy, ale nie podróżnicy. Autor szkic o realizmie kolejowym dziwi się "uporzywej dyskryminacji, jaka nad Wisłą dotykała dwa arcydzieła literatury światowej: opowiadanie Charlesa Dickensa The Signalman (z 1866) i opowiadanie Friedricha Dürrenmatta Der Tunnel (z 1952 roku)." I doszedł do wniosku, że "przyczyn szukać trzeba w tunelu. Tunel jest bez wątpienia obcą częścią polskiej kultury, nie uczestniczy w formowaniu naszych symbolicznych wyobrażeń przestrzennych w stopniu, na jaki w połowie XIX wieku mógł liczyć u odbiorcy angielskiego Dickens, a w połowie XX wieku u czytelnika niemieckojęzycznego Dürrenmatt." (W. Tomasik, Pociąg do nowoczesności, s. 215-216). Arcyciekawe! Jeszcze nigdy z taką fascynacją nie czytałam tekstu literaturoznawczego, zupełnie nie mogąc oderwać się ...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz