piątek, 16 stycznia 2015
Po pogrzebie
Po
pogrzebie, po stypie, po Salcie - poszłam po książkę, którą zamówiłam w
Bonito.pl i która czekala na odbiór na Chmielnej. Stałam tam pół godziny
w kolejce na ulicy przed miniaturowym sklepem-magazynem. Pan Tadeusz
wciąż wraca! Nowy (po-wigilijny) świat, nowe chodzenie gęsiego, nowy
kompleks (nie tylko) polski.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz